Etruskowie to przodkowie współczesnych mieszkańców toskańskiej Maremmy

3
Etruskowie to przodkowie współczesnych mieszkańców toskańskiej Maremmy

Etruskowie są chyba bardziej “włoscy”, niż sami Rzymianie. Przywykło się mówić o nich w kategoriach tajemnicy, dawnego ludu o dziwnych tradycjach i nieznanej proweniencji. Tymczasem etruskologia jest znaczącą dziedziną współczesnej archeologii, a wiedza na ich temat ma się całkiem dobrze. Najprawdopodobniej nie przywędrowali oni, ani z Bliskiego Wschodu, ani z północnej Europy, byli natomiast autochtonami, którzy pod wpływem rozległych wymian handlowych ukształtowali własną, bardzo ekspresyjną kulturę i sztukę. W okresie największej prosperity – między VIII a VI w. p.n.e. – zamieszkiwali tereny między dzisiejszą Mantuą, położoną niedaleko Mediolanu, a Salerno na południu półwyspu Apenińskiego. Wiele współczesnych miast, znajdujących się przede wszystkim w dzisiejszej Umbrii, charakteryzuje nieprzerwane od czasów etruskich osadnictwo. Badania DNA przeprowadzone na mieszkańcach toskańskiej Maremmy, pokazały, że są oni bezpośrednimi potomkami antycznych Etrusków.

Etruski zwyczaj wróżenia ze zwierzęcych wnętrzności, obserwowanie lotu ptaków przywędrował z Bliskiego Wschodu. Ekshibicjonistyczne manifestowanie bogactwa, jak również drogocenne przedmioty wykonane ze złota, srebra, czy kości słoniowej również importowali z tamtych stron. Pismo zaadoptowali od Greków i dostosowali do potrzeb swojego języka. Zresztą nie tylko pismo, kulturę materialną, sztukę, a w pewnym momencie nawet religię, cechowały silne wpływy hellenistyczne. Wywarli oni ogromny wpływ na cywilizację rzymską, która wiele swoich tradycji zapożyczyła od Etrusków. Warto zaznaczyć, że rzymski portret wywodzi się bezpośrednio od postaci z etruskich sarkofagów, wyobrażonych na łożach bankietowych.

Przepiękne i wartościowe świadectwo tamtej cywilizacji stanowią etruskie grobowce, niejednokrotnie nazywanemiastami umarłych“. Mimo, że nie zachowała się etruska literatura (za wyjątkiem tekstów liturgicznych), że nie przetrwały miasta w swojej pierwotnej formie i, że nie można polegać na pośrednich źródłach pisanych, bo antyczni autorzy raczej niepochlebnie wyrażali się o tym ludzie “rozpustników i piratów”, to właśnie cmentarzyska dostarczają nam dzisiaj bardzo cennych danych. Urny grobowe z X/IX w. p. n. e. pokazują jak wyglądały chatki w czasach “kultury villanova“, a zatem tej, która bezpośrednio poprzedziła pojawienie się Etrusków, i która stworzyła podwaliny dla ich cywilizacji. Układ grobowców nekropoli w Orvieto obrazuje rozplanowanie dawnego miasta, a malowidła w grobowcach Tarkwinii i rzeźbione w kamieniu dekoracje wnętrz tumulusów w Cere, pokazują dawne wystroje wnętrz domów, meble i panujące obyczaje. Także przedmioty znalezione w wyposażeniach grobowych dostarczają ważnych informacji.

W ostatnim czasie, podczas mojej krótkiej wyprawy w etruskie strony, obejrzałam na własne oczy kilka grobowców w Vetulonii i malowidła z Trakwinii. Dodatkowo, Vetulonia posiada bardzo przyjemne, niewielkie i dobrze zaaranżowane muzeum. W sam raz dla tych, którzy zaczynają dopiero przygodę z owym ludem i nie powinni zostać przytłoczeni monstrualnymi, często nie jasnymi ekspozycjami.

Etruskowie to przodkowie współczesnych mieszkańców toskańskiej Maremmy Etruskowie to przodkowie współczesnych mieszkańców toskańskiej Maremmy

Etruskowie to przodkowie współczesnych mieszkańców toskańskiej Maremmy

Rzecz jasna, nie każdy mógł sobie pozwolić na wielki i bogato udekorowany grobowiec. Przywilej ów zarezerwowany był jedynie dla wybranych, którzy wzorem orientalnych cywilizacji uwielbiali obnosić się ze swoim bogactwem. Niczym egipskim faraonom, tak samo i majętnym Etruskom, należało zapewnić wszelkie luksusy w pośmiertnym życiu. Z czasem monumentalne tumulusy, zastąpiły groby mniejszych rozmiarów, w których rozplanowaniu dopatrujemy się pierwowzorów dawnych pompejańskich domów. W Tarkwinii zachowała się cała seria grobów zdobionych naściennymi malowidłami. Wyobrażają one dzikie zwierzęta, prawdziwe i fantastyczne (to kolejne zapożyczenie z tradycji bliskowschodniej), sceny z życia codziennego, takie jak polowanie lub rybołówstwo, ale głównie sceny z bankietami i różnymi walkami sportowymi. Na pierwszy rzut oka są to motywy znane z tradycji greckiej i rzeczywiście od niej pochodzą – zarówno tematy, jak i techniki malarskie. Wymowa jest jednak całkowicie odmienna. Malarstwo funeralne, samo w sobie jest typowe dla Orientu, Egiptu, ale już nie dla Grecji. Wystawne bankiety znamy z Iliady i znamy z Odysei. Nigdy jednak nie uczestniczyły w nich kobiety, jedynie mężczyźni w asyście swoich kochanków. Zazwyczaj odbywały się jako wstęp, tudzież zakończenie ważnych “narad”. Tymczasem w Etrurii miały one charakter ściśle rytualny, powiązany z celebracją zmarłego. Najprawdopodobniej takie uczty odbywały się cyklicznie nad grobami przodków, dla uczczenia ich pamięci. Również zawody sportowe, wyścigi rydwanów, boks i pojedynki w asyście muzyki należały do rytualnego uzusu. Freski wyobrażają także charakterystyczne drapy materiałów, które służyły m.in za baldachimy podczas czuwania przy ciele. W okolicach V w. p.n.e. na malowidłach pojawiły się zamknięte monumentalne wrota (te znamy również z architektury grobowej). Wrota prowadziły do świata zmarłych. Po jednej stronie stał męski potwór Charun, czyli odpowiednik greckiego Charona, który wprowadzał dusze do Hadesu. Z drugiej strony skrzydlata bogini Vanth, kopia greckiej Moiry przędzącej i przecinającej nić ludzkiego życia.

Jako że przechodzę teraz okres fascynacji Etruskami, przy następnej okazji wybieram się do Cere, a za tydzień wracam do Vetulonii na kongres poświęcony kontaktom Etrusków z Italikami.

A presto!

Ania

P.S. Do zobaczenia „Pod Słońcem Italii”, także na na Facebooku i Instagramie.

 

Tarkwinia, IV w. p.n.e. - drzwi prowadzące w zaświaty

Tarkwinia, V w. p.n.e. - bankiet rytualny

Tarkwinia - grób polowania i rybołówstwa, koniec VI w. p.n.e.

3 KOMENTARZE

  1. Stwierdzenie :nigdy nie uczestniczyły kobiety” jest błędne. U Etrusków, kobieta uczestniczyła we wszystkim.

    • “Na pierwszy rzut oka są to motywy znane z tradycji greckiej i rzeczywiście od niej pochodzą – zarówno tematy, jak i techniki malarskie. Wymowa jest jednak całkowicie odmienna. Malarstwo funeralne, samo w sobie jest typowe dla Orientu, Egiptu, ale już nie dla Grecji. Wystawne bankiety znamy z Iliady i znamy z Odysei. Nigdy jednak nie uczestniczyły w nich kobiety, jedynie mężczyźni w asyście swoich kochanków.”

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj