Mule w pomidorach – takie jak podają w Taranto

4
Mule w pomidorach - takie jak podają w Taranto

Mule w pomidorach to apulijskie cozze alla tarantina. Można je podawać jako przystawkę lub jako danie główne. Jeśli zdecydujesz się na drugi wariant, wystarczy zwiększyć porcję albo połóczyć z ulubionym makaronem.

MULE W POMIDORACH

Składniki:

  • 1 kg muli
  • 1 puszka pomidorów w kostce lub 0,5 kg świeżych pomidorów
  • 2 łyżki oliwy z oliwek
  • kilka gałązek świeżego tymianku
  • 1 ząbek czosnku
  • 1 peperoncino, jeśli lubicie pikantny smak
  • kilka kromek chleba jak na bruschetty

Przygotowanie:

Mule należy dobrze oczyścić. Jak to zrobić, dowiecie się klikając tutaj. Następnie wsypujemy je do garnka, przykrywamy i stawiamy na ogniu. Gotujemy je przez kilka minut, potrząsając od czasu do czasu. Kiedy mule się otworzą, ściągamy je z ognia. Wyrzucamy te, które pozostały zamknięte, filtrujemy powstały płyn i odstawiamy wszystko na bok.

Jeśli używacie świeżych pomidorów, to najpierw musicie je sparzyć i obrać ze skórki.

Na dużą patelnię wrzucamy pomidory lub pomidory w kostce, dodajemy czosnek i tymianek. Gotujemy przez 15-20 minut, a pod koniec dokładamy obrane peperoncino.

Do sosu pomidorowego dorzucamy mule, dolewamy oliwę z oliwek i odrobinę wody powstałej podczas otwierania muli. Ponieważ jest ona słona, należy najpierw spróbować sosu, żeby go nie przesolić. Całość gotujemy jeszcze przez 5 minut, dokładnie mieszając.

Mule serwujemy z podgrzanymi w piekarniku lub na patelni kromkami chleba, które można nasmarować ząbkiem czosnku.

Lubicie mule? Na blogu znajdziecie inny prosty przepis na cozze alla marinara.

***

Do zobaczenia „Pod Słońcem Italii”, także na na Facebooku i na Instagramie.

Ania

 

4 KOMENTARZE

  1. lubię raz na jakiś czas zjeść mule….nie jestem ich miłośniczką ale tak jak napisałam raz na jakiś czas 🙂 ja robię je bardzo podobnie z tylko podlewam sos odrobiną białego wina na na sam koniec wszystko posypuje świeżą natką pietruszki 🙂 są pyszne pomimo że nie jestem ich miłośniczką i nie jadam ich często 🙂

    Uwielbiam Twoje wpisy i często śledzę Twojego bloga… czekam na kolejne również kulinarne 🙂 pozdrawiam serdecznie Dorota

  2. Mule podlane winem to dobry pomysł. Ja obecnie unikam alkoholu – jestem w ciąży 🙂
    Dzięki wielkie za urocze słowa pod adresem bloga. Sprawiłaś mi ogromną przyjemność!

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj