Wenecja

Wenecja

Moja Wenecja nie jest pełna turystów, nie jest brudna i nie śmierdzą w niej kanały. Moja Wenecja to nieskończone piękno, wielka przeszłość, źródło inspiracji i najbardziej romantyczne miasto na świecie. Za co ubóstwiam Wenecję? Za styczniowy spokój, za chaos Canale Grande, za wszystkie drzwi, które prowadzą prosto do wody i za rozwieszone nad ulicami pranie, za marmurowe, drewniane i żelazne mostki, za przepiękny szkic Brodskiego, za wytworne pałace, za kamienice, które sprawiają wrażenie, jakby miały się za chwilę rozpaść, za najoryginalniejszą księgarnię na świecie, za klimat Torcello, kuchnię w Rivetcie i za Spritz’a, cichetti i ombra de vin.

Na moim blogu znajdziesz Wenecję bez tłumów turystów i bez słońca za to mglistą, majestatyczną i nieskończenie piękną. Dokładnie taką, jaką miałam okazję widzieć w grudniu i w styczniu. W zimowej aurze doskonałość widać tutaj na każdym kroku. Dekadencja staje się nieocenioną wartością i powodem do obdarzenia miasta uczuciem jedynym w swoim rodzaju.