MYDLARNIA RIZZO NA PÓŁWYSPIE SALENTYŃSKIM
Rok po publikacji „Listonoszki z Apulii” Wydawnictwo Znak Koncept oddaje w nasze ręce kolejną powieść Franceski Giannone „Zapach Apulii„. Akcja została osadzona w wyimaginowanym miasteczku Araglie znajdującym się na półwyspie Salentyńskim. Historia dzieje się w latach sześćdziesiątych minionego wieku, a głównymi bohaterami jest rodzeństwo Rizzich. Dumnego i porywczego Lorenzo i jego niepewną, zakompleksioną siostrę Agnese łączy pasja do mydlarstwa, którą zaraził ich dziadek. Nie wyobrażają sobie życia bez siebie i bez pracy w rodzinnej fabryce. Tymczasem ojciec Agnese i Lorenza całe życie śnił o morzu. Rodzice nie pozwolili mu na realizację własnych pasji. Dopiero jako dojrzały człowiek podejmuje decyzję zgodną z własnymi pragnieniami, a jedyną wspierającą go osobą pozostaje żona Salvatora. Przekonujemy się, że marzenia czasami zadają ból, natomiast pieniądze nie tylko nie dają szczęścia, ale nie są nawet antidotum pozwalającym wyleczyć odniesione rany.
ZAPACH APULII
Apulia ukazana w książce Franceski Giannone pachnie talkiem, którego używano do wyrobu mydełka Marianne, bezsprzecznie dumy mydlarni Rizzo. Pojawiają się też białe kwiaty, olejki eteryczne, owoce cytrusowe, rozmaryn, czy wanilia i tworzone na ich podstawie receptury. Araglie leży na południu Włoch gdzieś nad morzem, więc pachnie morzem, rybami, ale i rozgrzanymi słońcem uliczkami, domami z porowatego tufu, gajami oliwnymi i potem wylewanym przez mieszkańców ciężko pracujących na swój byt. Na przeciwnym biegunie znajduje się wielkomiejskie Lecce uosabiające krainę luksusu.
STRATA, ROZDARTE SERCA I JUTRO
W jednym z akapitów powieści powraca znana z poprzedniej książki listonoszka Anna. Jest kobietą mającą odwagę żyć inaczej, więc na własnych zasadach. Zabieg nie stanowi próby połączenia dwóch apulijskich historii. Ma być bodźcem dla innej bohaterki. Angela, która utraciła miłość, a jej plany legły w gruzach, zaczyna dopuszczać myśl, że jest w stanie samodzielnie osiągnąć szczęście i realizację. W tym samym czasie Agnese i Lorenzo uczą się dorosłości poprzez stratę. Działają na dwa zupełnie różne sposoby, które siłą rzeczy zdeterminują ich życie. W epilogu pojawia się Marco, syn Agnese. Świeżo upieczony maturzysta zagląda do Araglie w drodze na wymarzone wakacje, a to, co zastaje na miejscu, nakłania go zmiany priorytetów. Zawiłe losy przodków definiują jego jutro. Jutro jest ostatnim słowem powieści, które spina ją klamrą z oryginalnym tytułem „Domani, domani” („Jutro, jutro”).
KSIĄŻKA NA LATO
„Zapach Apulii” to historia pachnąca Półwyspem Salentyńskim i bijąca w rytmie rozdartego serca tocząca się przy akompaniamencie włoskich szlagierów z lat sześćdziesiątych XX wieku. Podsumowując, stanowi lekturę idealną na lato.
Francesca Giannone „Zapach Apulii„, Znak Koncept, Kraków 2025
Zainspirowałam Cię? Podaj ten artykuł dalej! A ja jak zawsze czekam na Ciebie na Facebooku i na Instagramie. Znajdziesz tam więcej ciekawostek, więcej zdjęć, po prostu więcej Włoch!
Ania