Bajkowe Gardone Riviera znajduje się obok Salò. Sąsiedztwo nie jest bez znaczenia. W latach czterdziestych ubiegłego wieku, kiedy istniała marionetkowa Włoska Republika Socjalna Benita Mussoliniego, niektóre z tutejszych budowli zaadoptowano na potrzeby administracji, inne pełniły funkcje rezydencji najprominentniejszych osobistości. W Grand Hotel Gardone i w Grand Hotel Fasano stały się wojskowymi szpitalami, a w Hotelu Villa Fiordaliso mieszkała Claretta Petacci, młodziutka kochanka duce.
Gardone Riviera, popularna miejscowość wypoczynkowa może uchodzić za najprawdziwszy ogród botaniczny. Roślinność typowa dla okolic jeziora Garda przeplata się tutaj z roślinnością charakteryzującą Europę środkową, a także z roślinnością śródziemnomorską i podzwrotnikową. Między niezliczonymi parkami i ogrodami stoją eleganckie i zabytkowe wille, które już pod koniec XIX wieku gościły międzynarodowych letników spragnionych wypoczynku w wyrafinowanym miejscu. W Gardone Riviera panuje specyficzny mikroklimat wyróżniający się bujną naturą. Elegancka atmosfera i sugestywna promenda, gdzie latem odbywają się rozmaite wydarzenia kulturalne, są dodatkowym atutem. A kiedy i to nie wystarczy, można zdecydować się na zakupy w sklepach oferujących modę Positano, popłynąć statkiem do innej miejscowości położonej nad jeziorem lub zdecydować się na trekking w górach.
W Gardone Riviera znajduje się jedno z najważniejszych włoskich muzeów i mauzoleów. Vittoriale degli Italiani jest ekstrawaganckim zbiorem różnych budowli i konstrukcji wznoszonych począwszy od 1921 roku w wyniku genialnych pomysłów Gabriela D’Annunzio. Wystarczył krótki pobyt w okolicy. Urodzony w Pescarze włoski poeta, dramaturg, prozaik polityk i lotnik wojskowy zakochał się w tym miejscu na tyle, żeby kupić kawałek ziemi i wybudować rezydencję bez precedensu. O Vittoriale napiszę innym razem.
Korzystając z okazji, zapraszam Cię do moich mediów społecznościowych. Na Facebooku i na Instagramie @podsloncemitaliiblog jestem codziennie i zamieszczam jeszcze więcej ciekawostek, zdjęć i Włoch!
A presto,
Ania.