Polski Pawilon na EXPO 2015 jest spójny i przemyślany. Jest naprawdę ok. Temat jabłek okazał się jak najbardziej trafiony. Wchodząc po schodach do środka napotykamy na powitalny baner oraz wiersz Wisławy Szymborskiej “Jabłonka”. Zaraz potem odkrywamy łąkę pełną polnych kwiatów oraz sad, w którym rosną jabłonie. Można tutaj spotkać motyle i pszczoły. Z głośników słychać dźwięki walca (coś w stylu sceny z nenufarami z filmu “Noce i Dnie”), a zamontowane na ścianach lustra optycznie powiększają ogród – całość oddaje sielankowy klimat przedwojennych dworków. Rzeźby Igora Mitoraja służą za łącznik na linii Polska – Włochy. W drugiej kolejności zwiedzającym serwowany jest pokarm dla ducha, tj. koncerty Fryderyka Chopina. Schodząc na dół mamy przed oczami inną poezję naszej noblistki, aż w końcu przenosimy się do części dydaktycznej. Tutaj da się Polskę poznać bliżej – geografię, historię oraz najważniejsze uprawy przybliża między innymi rzymska Bocca della Verità, czyli Usta Prawdy. Pod sam koniec zwiedzających zaskakuje pachnąca niespodzianka w postaci kolejki wykonanej z wedlowskiej czekolady. Przy wyjściu znajduje się sklep, w którym sprzedawane są rodzime specjały, a także restauracja z regionalną kuchnią. Na zewnątrz zaaranżowano strefę relaksu, można w tym miejscu usiąść i odpocząć, goście natomiast częstowani są niepasteryzowanym sokiem z jabłek, jabłkowymi czipsami, watą cukrową, a nawet dobrym piwem. Ci którym polskie specjały posmakują mają do dyspozycji bar z cydrem oraz piwem.
13.09.2015, przy okazji Polskiego Dnia na EXPO 2015 w pawilonie zainaugurowano wystawę “Polski stół”. Promuje ona rodzimy design – głównie ceramikę oraz krzesła, a multimedialne prezentacje pokazują tradycyjne potrawy.
O moich wrażeniach z EXPO 2015 przeczytacie tutaj, w poście “Po co nam to EXPO” pisałam o historii targów oraz o założeniach tegorocznej edycji, a jeśli lubicie sztukę, to znajdziecie na moim blogu również spis ważniejszych wystaw, które odbywają się obecnie w Mediolanie. Jak zawsze serdecznie zapraszam na blogowego Facebooka oraz na Instagrama. Zamieszczam tam więcej ciekawostek, więcej zdjęć, po prostu więcej Włoch.
Pięknie!