W żadnym innym miejscu we Włoszech poza Bagni Vignoni głównego placu nie znajduje wielki basen z gorącą wodą termalną. Wybudowano go w epoce renesansu podobnie jak stojące dookoła kamienice. Źródła istniały tutaj od pradawnych czasów. Wiemy, że z ich dobrodziejstw korzystali Etruskowie i Rzymianie. Podczas zwiedzania Val d’Orcia warto zatrzymać się w uroczych, toskańskich termach.
Już w IX wieku Bagni Vignoni i położone bardziej na południe Bagni San Filippo zaczęły być cytowane w pamiętnikach pielgrzymów. W odległości kilku minut drogi od miasta przebiega Via Francigena, starożytny szlak, jaki przemierzali pątnicy zmierzający z Anglii do Rzymu i do Jerozolimy. W gorącach źródłach regularnie bywali św. Katarzyna ze Sieny, Wawrzyniec Wspaniały i reżyser Andriej Tarkowski. Woda osiąga temperaturę 52°C i jest najcieplejsza w całej Toskanii.
Malutkie Bagni Vignoni zasługuje na uwagę. Nawet w najgorętszych okresach w miasteczku nigdy nie zabrakło wody. Właśnie z tego powodu na przestrzeni wieków wzdłuż rzeki Orcia stawiano młyny. W latach dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku starożytne młyny i skomplikowany system kanałów irygacyjnych zostały zamknięte w granicach Parco dei Mulini.
W basenie na głównym placu nie można się kąpać. W miasteczku znajduje się jednak wiele luksusowych hoteli i spa, a nad Parco dei Mulini mieszczą się zupełnie darmowe gorące źródła. Kanały z gorącą wodą biegną od głównego placu w kierunku parku. Można w nich moczyć nogi. Na wzgórzu natomiast znajdują się baseny termalne. Bagni Vignoni są niezwykle skuteczne w leczeniu artretyzmu i reumatyzmu i są zwyczajnie piękne.
Spodobało Ci się? Podaj ten artykuł dalej! A ja jak zawsze czekam na Ciebie na Facebooku i na Instagramie. Znajdziesz tam więcej ciekawostek, więcej zdjęć, po prostu więcej Włoch!
Alla prossima!
Ania