Kocham Wenecję i przekonuję się o tym za każdym razem kiedy wracam na lagunę. Jako nastolatka skrupulatnie liczyłam każdy pobyt – w wieku 15 lat miała na koncie kilkanaście wizyt w Wenecji. Dzisiaj nie wiem ile razy tam byłam. Moja Wenecja nie jest pełna turystów, nie jest brudna i nie śmierdzą w niej kanały. Moja Wenecja to nieskończone piękno, wielka przeszłość, źródło inspiracji i najbardziej romantyczne miasto na świecie. Za co ubóstwiam Wenecję?
Zanim Ci to zdradzę, pamiętaj że przy zwiedzaniu miasta może Ci być pomocna Riwiera Wenecka – Wenecja – City Day Pass. Obejmuje ona bilety z pominięciem kolejki do wspaniałego Pałacu Dożów, miejsce parkingowe w Wenecji, możliwość zobaczenia większej liczby atrakcji, dzięki rejsowi Hop On Hop Off z przystankami przy najważniejszych punktach i 20% zniżki na wszystko, co chcesz zobaczyć w mieście. Swoją podróż rozplanujesz samodzielnie, ponieważ karta zawiera bilety otwarte.
Ja kocham Wenecję za przepiękną architekturę, czyli:
za wytworne pałace
i za kamienice, które sprawiają wrażenie jakby miały się za chwilę rozpaść
za marmurowe drewniane i żelazne mostki, na które natykam się niemal na każdym kroku
za zaparkowane wzdłuż kanałów łódki
za gondole i gondolierów
za wszystkie wąziutkie uliczki i ukryte zakamarki
za spokój i harmonię panujące w dzielnicach znajdujących się poza turystycznym szlakiem
za chaos Canale Grande
za wszystkie drzwi, które prowadzą prosto do wody
za ukwiecone balkony
za rozwieszone nad ulicami pranie
za jedną z bardziej oryginalnych księgarni na świecie
za Bacareto da Lele, w którym kupuję malutkie kanapki z serem lub wędliną i koniecznie kieliszek lokalnego wina
za Biennale
za wspaniałą historię
i za wszystkie piękne wspomnienia.
Do usłyszenia,
Ciekawostka – kiedy wracam z Wenecji, zawsze dostaję pytanie: “czy śmierdziało?”. Nigdy!!! Uwielbiam boczne, puste uliczki, lubię się zgubić. Gdzie jak gdzie, ale w Wenecji warto. Wenecja jest moim obowiązkowym przystankiem za każdym razem, kiedy udaję się do Włoch. Ja jeszcze liczę… jestem przy sześciu:-) Pozdrawiam.
I taka postawa bardzo mi się podoba! Życzę Ci kolejnych pięknych wypraw do Wenecji 🙂
Też kocham to miasto. Byłam dopiero 2 czy 3 razy, ale nie mogę się doczekać kolejnej wizyty ?
Witaj w klubie miłośników Wenecji 🙂