Varenna leży na wschodnim wybrzeżu jeziora Como w prowincji miasta Lecco. Krajobraz w tym miejscu jest dosyć surowy i przypomina w pewnym sensie polodowcowe fiordy. Okoliczne miasteczka zdają się być dosłownie wciśnięte pomiędzy góry i wodę, a swego rodzaju alpejską szorstkość łagodzą przepiękne widoki rozpościerające się m.in. w stronę Bellagio oraz Tremezzo. Wszystkie te miejsca łączą zresztą często kursujące w sezonie promy.
W stronę Varenny prowadzi wąska droga, której pokonanie w sezonie w soboty i w niedziele staje się prawdziwą gehenną. W tygodniu natomiast, kiedy ruch jest zdecydowanie mniejszy, można w spokoju podziwiać pejzaże, charakterystyczną architekturę i piękne wille. Niecałe 12 km wcześniej, jadąc od strony Lecco, znajduje się Mandello del Lario. Ta malownicza mieścina jest siedzibą fabryki, produkującej włoskie motocykle MOTOGUZZI.
Dotarłszy do Varenny w pierwszej chwili napotykamy centralny plac, pełniący niegdyś rolę forum. Dzieje miasteczka sięgają czasów celtyckich, jednak jego obecna forma zachowuje niektóre ślady typowe dla rzymskiej urbanizacji. Na niewielkim skwerze stoją aż trzy kościoły. Trzynastowieczna świątynia San Giorgio, przebudowana w okresie baroku, gości w swoich wnętrzach wartościowe dzieła sztuki. Można podziwiać tam m.in. średniowieczne freski oraz poliptyk autorstwa Pietro Brentaniego.
W południowej części Varenny znajdują się przepiękne wille, typowe dla okolic jeziora Como. Do najcenniejszych należą neoklasyczna Villa dei Cipressi zaadoptowana na hotel, a także Villa Monastero, czyli dawny klasztor cystersów, przekształcony w arystokratyczną posiadłość w XVI wieku, obecnie zaś budynek stanowi własność państwa włoskiego.
Największą atrakcją tej dawnej rybackiej wioski jest sugestywny spacer wzdłuż jeziora. W niektórych miejscach szlak przebiega prosto nad wodą. Atmosfera jest wyjątkowo spokojna i relaksująca. Po okolicy krążą głównie angielscy i francuscy turyści (chociaż nie tylko). Wszyscy oni sprawiają wrażenie intelektualistów, którzy na moment oderwali się od swoich zajęć, po to aby znaleźć nowe inspiracje.
Nad Varenną góruje Castello di Vezio. Twierdza była niegdyś połączona z miasteczkiem murami, które dochodziły do linii brzegowej jeziora. Dzisiaj urzęduje tam niejaki sokolnik hodujący drapieżne ptaki, wśród których znajdują się myszołowy, sowy oraz właśnie sokoły. Godne uwagi są również przepiękny ogród i cudowna panorama, rozpościerająca się na jezioro. Do zamku można dostać się podążając szlakiem prowadzącym z Varenny (ok. 40 min.) lub z Vezio (10 min.)
Alla prossima!
Ania
Korzystając z okazji, przypominam o moich mediach społecznościowych. Na Facebooku i na Instagramie @podsloncemitaliiblog jestem codziennie i zamieszczam jeszcze więcej ciekawostek, zdjęć i Włoch!
Jezioro Como ma tyle ciekawych i pięknych miejsc, że chętnie tam wrócę. Póki co najbardziej mi się podobały Varenna i Villa del Balbianello 🙂
Ja mieszkam w odległości 20 km od Lecco i często nad jeziorem bywam 😀
polecasz jez Como aby pororzowac tam z dzieckiem? znalazlam wlasnie tanie loty do mediolanu zastanawiam sie czy bedzie dobrze nam poruszac sie po miasteczkach z wozkiem parasolka. I co lepiej zrobic – wynajac auto na te 4 dni czy pociagiem?
w zasadzie whama sie miedzy 3 miejscami: como plus mediolan/bergamo, garda plus wenecja albo cinque terre i portofino, tylko znalazlam tanie loty do mediolanu. ktore miejsce najlepsze do podrozy z 2letnim dzieckiem? jak patrzylam na zdjecia to chyba como poodoba mi sie najmniej 🙂 tzn pieknie tam jest al chyba piekniejsze jez garda, a cinque terre naj 🙂 no i zawsze marzylam o portofino
Kamila, Wenecja z dwuletnim dzieckiem raczej odpada. Przy ogromnej ilości kanałów i mostków nie da rady spacerować tam z wózkiem. Jeśli chodzi o jeziora, obydwa są piękne i obydwa warto zobaczyć. Jeśli bardziej inspiruje Cię Grada, wybierz się właśnie tam, a Como zostaw na drugi raz. Najwygodniej jest oczywiście poruszać się po Włoszech autem, szczególnie w towarzystwie dziecka. Pociągi często mają opóźnienia, te regionalne nie zawsze mają klimatyzację i często są brudne. Cinque Terre piękne, jednak zależy kiedy się wybieracie. W lecie jest bardzo gorąco – spacer po szlaku łączącym miasteczka odpada. Zostaje statek, ewentualnie pociąg. Portofino jest bardzo znane, ale pamiętaj, że to malutkie i potwornie drogie miasteczko (parking 5 euro7h). Najładniejsza w tej okolicy jest droga łącząca Santa Margherita Ligure z Portofino, niedaleko leży też urocze Camogli (wszystko znajdziesz u mnie na blogu). P.S. Ja na wiosnę objechałamojechałam miasteczka nad Como z kilkumiesięcznym dzieckiem w wózku.
Lecimy w czerwcu albo we wrześniu, bilety były tanie w obydwu terminach. Wlochy cale chce zobaczyc, wszedzie nam sie spodoba 🙂 o Portofino slyszalam ze drogie, ale po tym jak zaplacilam puszke coli na capri 4 euro, a we Florencji lody za 9 a parking 15 za 8 godzin to juz mnie nic nie zdziwi 🙂 a como objechaliscie autem dookola? gdzie najlpeiej nocowac, w lecco, como? Bellagio i Varenna najdrozsze. na pewno chcemy chociaz raz poplynac np z Varenny do Bellagio tylko zastanawiam sie nad noclegiem.