Raczej nikogo nie muszę przekonywać, że Włochy są atrakcyjne o każdej porze roku. Krajobrazy, zabytki, ciepłe morze i różnorodna, prosta kuchnia, są tym wszystkim, co nas do Italii ciągnie. Zimą chętnie przyjeżdżamy tutaj na narty albo po to, żeby wygrzać kości w promieniach sycylijskiego słońca. Spytasz jaki kierunek sprawdzi się w grudniu? Proszę, oto moje propozycje wybrane specjalnie dla Ciebie.
GUBBIO
To jedno z najlepiej zachowanych średniowiecznych miast włoskich. Surowe i szare Gubbio przyklejone jest do zbocza góry Ingino. Podczas trwania adwentu i w okresie świątecznym można tutaj podziwiać największą na świecie choinkę. Jej wysokość przekracza 650 metrów. Składa się z 200 zielonych lampek, 300 lampek kolorowych i kolejnych 200 białych, które formują gwiazdę. Instalacja po raz pierwszy pojawiła się w 1981 roku. Dziesięć lat później drzewko wpisano do Księgi Rekordów Guinnessa.
Więcej TUTAJ.
NEAPOL
We Włoszech znacznie ważniejsza od choinki jest obecność bożonarodzeniowej szopki. Najciekawsze, najbardziej znane i charakterystyczne są szopki konstruowane przez rzemieślników mających swoje warsztaty przy Via San Gregorio Armeno albo Via dei Presepi w Neapolu. Oczywiście można je podziwiać przez cały rok, co zdradza letnia sukienka na zdjęciu zamieszczonym niżej, jednak właśnie w grudniu z przyczyn oczywistych prezentują się najcudniej.
Więcej TUTAJ.
BRESSANONE
Górna Adyga (Poudniowy Tyrol) uchodzi bardziej za Austrię niż za Włochy. Ta część Italii razem z Tyrolem austriackim historycznie stanowią jedną krainę. Dopiero po I Wojnie Światowej region Alto Adige został przyznany Włochom jako jednemu ze zwycięskich mocarstw. Majestatyczne Dolomity i śnieg powodują, że świąteczny klimat chłonie się całej okazałości. Wszędzie czuć zapach świerków, strudla z jabłkami i vin brûlè (grzanego wina). Rozbrzmiewają świąteczne melodie i świecą kolorowe światełka. Bressanone jest najstarszym miastem znajdującym się w Południowym Tyrolu, które przypomina Salzburg.
Więcej TUTAJ.
WATYKAN
Dla wszystkich osób przeżywających okres Bożego Narodzenia w sposób religijny Watykan z pewnością stanowi wymarzony cel podróży. Jednak Rzym i położone w jego sercu najmniejsze państwo świata mogą być równie atrakcyjne dla laików. W Starożytnym Rzymie obchodzono ważne święto Sol Invictus. Cieszono się, bo razem z przesileniem zimowym natura zaczynała powoli powracać do życia. Kiedy chrześcijaństwo ogłoszono religią państwową (313 r. n.e.), nowe święta należało wprowadzić bez niepotrzebnej rewolucji. Najmądrzej było zastąpić nimi dawne zwyczaje. Z drugiej strony trudno zapomnieć, że “wszystkie drogi prowadzą do Rzymu” i do Watykanu oczywiście.
Alla prossima!
Ania
P.S. Jeśli spodobał Ci się ten wpis albo masz jakieś pytanie, zostaw pod tekstem komentarz. Pamiętaj też, że czekam na Ciebie na Facebooku oraz na Instagramie. Jestem tam codziennie i zamieszczam jeszcze więcej włoskich ciekawostek oraz zdjęć.
A ja do listy dorzucę Weronę 🙂
Chętnie dodam każde inne włoskie miasto czy miasteczko, ponieważ każde z nich ma w sobie coś swojego i niesamowitego. A jeżeli w grudniu to najchętniej w te zaśnieżone rejony. 🙂