Koktajl Rossini

0
Koktajl Rossini

Koktajl Rossini to wiosenna wersja bardziej popularnego drinka Bellini przygotowywanego na bazie białych brzoskwiń. Idealnie sprawdza się jako aperitif, a nawet deser, zaś jego sekret tkwi w słodkim smaku świeżych truskawek. Podawany jest w wąskim i podłużnym kieliszku (tzw. flûte). Nazwa stanowi hołd dla twórczości włoskiego kompozytora Gioacchino Rossiniego. Czerwony koktajl sprawdza się w niemal każdej sytuacji. Im bardziej naturalnych i dojrzałych truskawek użyjesz, tym drink wyjdzie smaczniejszy. Kieliszek Rossini sączony na tarasie, czy w ogrodzie w towarzystwie bliskiej osoby relaksuje wspaniale.

KOKTAJL ROSSINI

Składniki:

  • 100 ml Prosecco
  • 50 ml przecieru ze świeżych i dojrzałych truskawek
  • 1 cała truskawka do dekoracji

WinoToskanii

Przygotowanie:

Do wykonania przecieru z truskawek NIE używaj miksera, który niepotrzebnie rozgrzeje owoce i osłabi ich aromat. Umyte truskawki przeciśnij przez sitko za pomocą łyżeczki.

Do kieliszka wrzuć kilka kostek lodu, a kiedy się ochłodzi, wyrzuć je.

Na dno kieliszka wlej przecier z truskawek, dodaj prosecco, delikatnie rozmieszaj i przyozdób truskawką.

Możesz przygotować odpowiednio większą ilość koktajlu i umieścić go w karafce.

Z czym serwować koktajl Rossini?

Najlepszym połączeniem będą dania na bazie kurczaka lub ryb, a także desery takie jak np. klasyczna crostata, albo panna cotta.


Na blogu znajdziecie również przepisy na:

***

Do zobaczenia „Pod Słońcem Italii”, także na Facebooku i na Instagramie.

Ania


koktajl Rossini

Koktajl Rossini

Poprzedni artykułWakacje w Italii: na co powinieneś uważać
Następny artykułPaccheri z cukinią i krewetkami
Na imię mam Ania. Fascynuje mnie wszystko, co nieznane. Lubię minimalizm w architekturze, czyli "less is more", styl art déco, lubię dobrą muzykę, ciekawe książki, lubię pichcić i sączyć dobre wino. Kolekcjonuję gadżety zakupione w muzealnych sklepach (przynajmniej przed pandemią). Paznokcie zazwyczaj maluję na czerwono. Od dziecka jestem powiązana z Włochami, od 11 lat żyję w Lombardii. Trzy pierwsze lata spędziłam w Mediolanie. Właśnie mija ósmy rok, odkąd mieszkam z rodziną w miasteczku położonym mniej więcej 20 km na północ od Mediolanu i 25 km na południe od Lecco nad jeziorem Como. Na blogu opisuję kraj, gdzie zabytek znajduje się niemal na każdym kroku, a historia, krajobraz, zwyczaje, ludzie i kuchnia mienią się nieskończoną gamą kolorów. Zapraszam do mojej Italii!

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj