Burrata to ser z Apulii, który w ostatnim czasie święci triumfy. Chociaż pochodzi z południa Włoch, produkuje się go w całym kraju. Składa się z dwóch warstw: sakiewki i wnętrza. Kawałki sera z gęstą śmietaną okala mozzarella. Burratę wyróżnia maślany i słodkawy smak. Niestety jest kaloryczna i zawiera sporo cholesterolu, ale i wapnia, dlatego nic nie stoi na przeszkodzie, żeby czasem po nią sięgnąć. Pasuje do sałatek i do sezonowych warzyw. Ja uwielbiam zestawiać ją z pomidorami, czy ze szparagami. Sprawdza się razem z focaccią, pinsą i chlebem, a grzanki z burattą to przysłowiowe niebo w gębie.
GRZANKI Z BURRATĄ POLANE OLIWĄ Z DODATKIEM BAZYLII I CYTRYNY
Składniki:
- 2 burraty
- 3 łyżki oliwy z oliwek + oliwa do polania grzanek
- 1 łyżka poszarpanych liści świeżej bazylii
- 1 cytryna
- 1 nieduży ząbek czosnku
- sól i świeżo mielony pieprz
- ulubione pieczywo
Przygotowanie:
Pokrój kromki chleba. Umieść je na blasze wyścielonej papierem do pieczenia, natrzyj ząbkiem czosnku i zalej oliwą z oliwek. Upiecz jak bruschetty.
Odsączone z wody burraty wyłóż na półmisek i pokrój na drobne kawałki (jak na zdjęciu). W miseczce wymieszaj 3 łyżki oliwy z sokiem i skórką otartą z umytej cytryny (tutaj znajdziesz instrukcję, jak starannie oczyścić cytrusy), dodaj poszarpane liście bazylii, dopraw solą i świeżo mielonym pieprzem. Powstałą emulsją polej ser. Dookoła umieść grzanki i podawaj. Niech każdy samodzielnie nakłada burratę na wybranie grzanki.
Buon appetito,
Ania
Korzystając z okazji, przypominam o moich mediach społecznościowych. Na Facebooku i na Instagramie@podsloncemitaliiblog jestem codziennie i zamieszczam jeszcze więcej ciekawostek, zdjęć i Włoch!