Na granicy Ligurii i Toskanii, blisko La Spezii, między Morzem Liguryjskim, a Alpami Apuańskimi, znajduje się Carrara ze znanymi na całym świecie kamieniołomami marmuru. W niedalekiej okolicy leży Park Archeologiczny Luni, czyli ruiny dawnego rzymskiego miasta portowego. Kiedy Gallowie postanowili zdobyć Rzym, dotarli właśnie pod mury Luni, a kiedy ujrzeli kamienne fortyfikacje, to wzięli ową osadę za stolicę Imperium.
Mój osobisty stosunek do tego miejsca jest wyjątkowy. Można by właściwie powiedzieć, że w Luni – dawno temu, bo jeszcze w latach 80 – zaczęłam włosko-archeologiczną przygodę.
Toponim pochodzi od pradawnego bóstwa Italików – Luny, a pewnie także od charakterystycznego, wygiętego niczym półksiężyc, kształtu zatoki portowej. Luni, kwitnące centrum etruskie kontrolowane przez autochtonów, tj. lud Ligurów, było chętnie uczęszczane przez greckich żeglarzy. W swoim czasie, w roku 177 p.n.e., miasto podbili Rzymianie i wtedy port przekształcił się z handlowego (marmur, wina i sery zachwalane m.in. przez Pliniusza Starszego) w ściśle wojskowy, co miało związek z wojnami toczonymi przeciw Ligurom. W roku 89 p.n.e. mieszkańcy otrzymali rzymskie obywatelstwo, a po bitwie pod Akcjum (33 p.n.e.) Oktawian August ufundował klasyczną kolonię, w której osadził 2 tysiące weteranów wojennych. Właśnie wtedy Luni osiągnęło swój największy splendor wyrażony poprzez architektoniczny rozmach. Dogodne położenie wzdłuż jednej z ważniejszych rzymskich dróg via Emilia Scauri, a zarazem w pobliżu portu, pozwoliło na powrót do handlu marmurem z Carrary. W I w. n.e. miasto zyskało nowy, monumentalny charakter. Za panowania Antoninów wybudowano w Luni amfiteatr mogący pomieścić nawet 7 tysięcy widzów. W III w. n.e. jeden z obywateli, niejaki Eutichiano, został wybrany na papieża, miasto natomiast stało się znaczącą diecezją.
Wykopaliska na terenie Luni miały miejsce w XIX i XX wieku. Ubiegły wiek przyniósł także polski akcent w postaci rekonstrukcji i planów antycznego miasta, będących dziełem naszych rodzimych architektów, przede wszystkim mojego dziadka.
Dzisiaj nie ma już domu służącego za centrum naukowe archeologów, nie ma sklepu z najpyszniejszą na świecie focaccią (coś między pieczywem, a spodem od pizzy), a moja włoska towarzyszka zabaw wśród ruin dawno wyrosła i wychowuje własne dziecko. Jest natomiast Muzeum, i Park Archeologiczny. Nie zmienił się również intensywny zapach rozmarynu dobiegającego ze wszystkich stron, tak samo jak melodyjne dzwonnice górskich kościołów. Jeśli zdarzy się Wam być w okolicy, to gorąco Luni polecam.
Museo archeologico nazionale e zona archeologica di Luni
Via Luni 37, Luni – La Spezia
Park i Muzeum są czynne od wtorku do soboty od 8:30 do 19:30, a w niedzielę 8:30 do 13:30.
bilety: 4 € normalny i 2 ulgowy (18-25 lat), dzieci poniżej 18 roku życia wchodzą bezpłatnie
Do zobaczenia „Pod Słońcem Italii”, także na na Facebooku i na Instagramie.
Ania
A jacy to papieże byli w tym IIIW n.e.
Nie bardzo rozumiem Twoje pytanie? Papieże jak papieże, byli na miarę III w.