Rowerem z Peschiery do miejscowości Garda. Przepis na udany dzień

ROWEREM WZDŁUŻ POŁUDNIOWO-WSCHODNIEGO WYBRZEŻA JEZIORA GARDA

Świętowałam urodziny, kiedy wybraliśmy się rowerem na wycieczkę z Peschiery del Garda przez Lazise i Bardolino aż do miejscowości Garda i dalej do punktu widokowego Punta San Vigilio. Cała trasa liczy sobie 20 km w jedną stronę i jest doskonałą okazją do podziwiania wyjątkowych krajobrazów i miasteczek leżących na wschodnim wybrzeżu jeziora Garda w regionie Wenecja Euganejska.

Wyprawy rowerowe są moim zdaniem kojące dla ciała i dla ducha. Łączą aktywność fizyczną z możliwością poznawania nowych miejsc. Wielu turystów wypoczywających nad Gardą decyduje się na zabranie ze sobą rowerów. Nie mówiąc o tym, że bez problemu można je tam wypożyczyć.

Trasa łączy Peschiera del Garda z Riva del Garda. Przejechanie całej arterii musi być niezapomnianym przeżyciem. My nie jesteśmy wielkimi sportowcami, dlatego zatrzymaliśmy się przy Punta San Vigilio. Czterdzieści kilometrów tam i z powrotem uznaliśmy za wystarczające. Oczywiście można pedałować dalej i zdecydować się na powrót promem. Sęk w tym, że w dobie pandemii unikamy komunikacji publicznej.

Zanim napiszę więcej, zapraszam Cię do moich mediów społecznościowych. Na Facebooku i na Instagramie @podsloncemitaliiblog jestem codziennie i zamieszczam jeszcze więcej ciekawostek, zdjęć i Włoch!

PESCHIERA DEL GARDA – GARDA

Starujemy z Peschiery. Ścieżka rowerowa ma swój początek tam, gdzie kończy się Lungolago Giuseppe Garibaldi. Wzdłuż całego szlaku podziwiamy krajobrazy południowo-wschodniego wybrzeża jeziora. W miejscowości Garda, w skalistej zatoce Baia delle Sirene znajduje się kres Gardasena. Naturalnie we Włoszech zawsze musi pojawić się jakaś fuszerka. Żeby dostać się do Punta San Vigilio, najpierw pokonujemy niewygodne dla rowerów kamienne schody, na szczęście krótkie. Później jedziemy do celu wzdłuż drogi krajowej. Z tarasu widokowego widać znajdującą się w dole Baia delle Sirene, taflę jeziora, a także pokonaną wcześniej trasę. Właśnie w tym miejscu krajobraz zaczynają charakteryzować skaliste Alpy. Wyprawa zajmuje średnio 2,5 godziny. Wszystko zależy od ilości przystanków. Chęć robienia zdjęć jest ogromna.

ŚCIEŻKA ROWEROWA

Przez większą część trasy ścieżka jest wybrukowana, czasem szeroka, czasem wąska. Na wysokości Lazise trzeba się przedostać przez piaszczyste plaże, a więc w zdecydowanej większości przypadków będziesz zmuszony przeprowadzić rower na nogach. Chyba że dysponujesz profesjonalnym sprzętem. Utrudnienia wynagradzają widoki. Zaraz potem wjedziesz do zabytkowej części Lazise, która jest niezwykle urokliwa. W sezonie natłok turystów na pewno zmusi Cię do zejścia z roweru. Tym lepiej, będziesz miał okazję dokładniej przyjrzeć się miasteczku. Później dotrzesz do Bardolino, które słynie z produkcji różowego wina o tej samej nazwie. W drodze powrotnej można zboczyć z trasy i odwiedzić którąś z winnic. Dobrze wyposażony cyklista ma przymocowane do roweru sakwy, które pomieszczą butelkę Bardolino. Ostatnim punktem na trasie jest Garda z położoną na przylądku twierdzą i punk widokowy zawieszony nad Punta San Vigilio.

POWRÓT DO PESCHIERA DEL GARDA

Do kwestii powrotu można podejść w dwojaki sposób: wybrać komunikację wodną albo przejechać tę samą trasę w drugą stronę. Jeśli wypożyczyłeś rower, bez problemu oddasz go w Gardzie i wsiądziesz na prom. My wracaliśmy do Peschiery rowerem, gdzie zostawiliśmy samochód. Była to doskonała okazja na przyjrzenie się południo-wschodnim wybrzeżom jeziora z innej perspektywy.

Jeśli planujesz zatrzymać się na obiad, moim zdaniem najlepszą opcją jest Garda, dysponująca sporym wyborem knajp. Postaw na świeże ryby słodkowodne. Masz ochotę wypić kawę, czy zjeść lody? Zrób to w Lazise. Ja w drodze wyjątku, w dniu urodzin pozwoliłam sobie na lekkiego Spritz’a. Marzysz o kąpieli, skorzystaj z plaży Baia delle Sirene. Nawiasem mówiąc, plaże wzdłuż całego szlaku różnią się między sobą. Niektóre są piaszczyste, inne pokryte żwirkiem albo porośnięte trawą.

Udanej wyprawy!

Ania